W tym semestrze w naszych kursach kreatywności uczestniczą równolegle studenci informatyki na dwóch uczelniach: już po raz drugi na AGH (specjalność EIS) oraz UJ (TCS).
Podczas zajęć ćwiczymy różne techniki twórczego rozwiązywania problemów: kwestionujemy założenia, wyszukujemy możliwości w problemach, prototypujemy. Uczymy się jak przejmować kontrolę nad swoim nastawieniem i myśleniem, jak spoglądać inaczej na otaczające nas możliwości, podejmować wyzwania.
Na kolejnych zajęciach poznawaliśmy metody na resetowanie swojego myślenia, sprawdzaliśmy w praktyce jak działa Ctrl+Alt+Delete (o tym jak to się zaczęło i co oznaczają poszczególne klawisze możecie poczytać tutaj).Studenci podejmowali też wyzwania rzucane im jako zadania domowe: przeprowadzali burze mózgów by stworzyć aplikacje mobilne dedykowane konkretnym grupom odbiorców, projektowali mobilne tablice, pisali CV porażek...
Znacie historię Kyle'a MacDonalda? Zaczął od czerwonego spinacza. Dokonując 14 wymian na coraz bardziej wartościowe przedmioty, w przeciągu jednego roku zdobył dom. Całą historię możecie przeczytać na jego blogu. A co się stanie jeśli damy takie czerwone spinacze informatykom w Krakowie? Studenci AGH opowiedzą swoje historie wymian już 5 maja w kawiarni Pauza in Garden. Już dziś zapraszamy :)
A tymczasem w następną sobotę w ramach kursu czekają nas jeszcze mini warsztaty z Design Thinking w Wytwórni :)
Kursy kreatywności w wieku studenckim mogą się wydać co najmniej dziwne, ale na pewno pobudzają do myślenia oraz szerszego i innego spojrzenia na spotykane problemy. Poza tym jest to świetny element w programie na szkolenia, a Warszawa to miasto pełne możliwości, więc można tam zorganizować takie przedsięwzięcie. Szkoda, że nie uczestniczyłam w Waszych kursach kreatywności, ale mam nadzieję, że w przyszłości to powtórzycie, ale nie tylko dla studentów. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuń